|
|
Aktualności
Bieszczady |

Połonina Wetlińska
Mogłoby się wydawać, że w tych trudnych czasach, naznaczonych epidemią koronowirusa, ludzi w górach będzie stosunkowo mało. Nic bardziej mylnego. Zarówno w Tatrach, jak Karkonoszach czy Bieszczadach, czy to wiosną, latem czy jesienią, pełno, pełno ludzi, pełno na szlakach turystycznych, pełno w knajpach, pełno w sklepach. Poza sklepami, gdzie jedni zakładają maseczki, a inni nie, w górach epidemii nie widać, w każdym razie my jej nie spotkaliśmy. Jedynie nie wpuszczono nas na teren Arłamowa, gdzie mogą przebywać tylko goście hotelowi i to w ścisłym reżimie sanitarnym. Na połoninach czy na Tarnicy ludzi jak nad Morskim Okiem no i za wejście trzeba płacić. Wszelkie utrudnienia czy też koszty rekompensowała pogoda, letnia już jesienną porą, upały, upały jeszcze raz upały, nie ułatwiały one wędrówki starszym i zaawansowanym. Wszyscy uczestnicy tej wyprawy nie upadali jednak na duchu ani fizycznie. Zrealizowaliśmy prawie wszystkie nasze plany, z Tarnicą, Połoniną Wetlińską, Polańczykiem i Soliną, Sinymi Wirami i Kalwarią Pacławską czy Chatką na Końcu Świata w Starym Łupkowie. I choć nie są to już takie Bieszczady, które pamiętamy z czasów naszej młodości, to zawsze warto tam jechać, o czym świadczą te tłumy ludzi.
Trochę zdjęć z wyjazdu w Bieszczady można znaleźć w galerii.
|
Dodał: Administrator, dnia 23.09.2020, 22:55. Komentarze [0] |
[skomentuj] [wróć do newsów]
info |
Do tego newsa nie dodano jeszcze żadnego komentarza. [skomentuj] |
Powered by PsNews
|
|